„Krwawa niedziela
W dniu 22 stycznia 1905 r. w Sankt Petersburgu doszło do demonstracji przed Pałacem Zimowym. Stutysięczny tłum pod przewodnictwem agenta Ochrany, popa Georgija Gapona domagał się zaprzestania wojny z Japonią (1904-1905) i poprawy warunków ekonomicznych i socjalnych. Demonstrujący liczyli, że złożą petycję carowi Mikołajowi II, jednak zamiast cara protestujących przywitały salwy piechoty i szarża kawalerii, w wyniku czego zginęło ponad 200 osób, a 800 zostało rannych. Wieści o krwawym stłumieniu demonstracji szybko obiegła cały kraj i następnego dnia część kraju objęta była strajkami.
Strajk powszechny styczeń-luty 1905 r.
W Łodzi już 26 stycznia rozpoczął się strajk, który objął cały łódzki okręg przemysłowy. Dzień później odeszło już od maszyn około 70 tys. robotników, do których przyłączyli się rzemieślnicy, tramwajarze, dorożkarze, kolejarze, drukarze, sprzedawcy oraz inni pracownicy. Zamknięto sklepy, restauracje, teatry, przestały wychodzić gazety. W sobotę 28 stycznia w Łodzi strajkowało już 100 tysięcy osób. Domagali się oprócz poprawy warunków pracy swobód demokratycznych, wyborów do Dumy Państwowej, zaprzestania rusyfikacji, zniesienia cenzury oraz autonomii narodowej dla Królestwa Polskiego.
Wystąpienia robotników poparły przede wszystkim partie socjalistyczne: PPS, Socjaldemokracja Królestwa Polskiego i Litwy oraz żydowski Bund.
Początkowo demonstracje przebiegały spokojnie. Ulicami miasta przeciągały wielotysięczne manifestacje i pochody robotnicze. Na ulicach i placach odbywały się liczne zebrania i wiece, na których socjaliści wygłaszali przemówienia i rozdawali ulotki. Policja bez użycia broni rozpędzała zgromadzenia. Do zaostrzenia sytuacji doszło 1 lutego, kiedy wojsko zaatakowało robotników przed fabryką Heinzla i Kunitzera na Widzewie.
Na szosie Rokicińskiej zbudowano barykadę, aby zabezpieczyć się przed szarżą kozaków. Była to pierwsza wzniesiona w Łodzi barykada w trakcie rewolucji. W tym samym dniu doszło do starć wielotysięcznych tłumów robotniczych z siłami porządkowymi przed zakładami L. Geyera oraz na Górnym i Wodnym Rynku. W okresie stycznia i lutego zginęło 19 osób a 42 zostały ranne.
Manifestacje majowe
Nowa fala protestów rozpoczęła się 1 maja. W tym dniu strajkowało 30 tys. robotników. Teraz przywództwo objęły partie socjalistyczne. To ich członkowie przygotowywali ulotki, broszury i odezwy, organizowali pochody i wiece, oraz koordynowali przebieg walk ze służbami porządkowymi. W dniu 26 maja odbył się uroczysty pogrzeb Jana Grabczyńskiego, robotnika zastrzelonego przez kozaków przed zakładami Grohmana. W pogrzebie wzięło udział około 50 tys. Łodzian. Był to pierwszy tak uroczysty pogrzeb robotnika poległego podczas rewolucji. Do połowy czerwca codziennie strajkowało 15-30 tys. robotników. W tym okresie mocno akcentowali swoje prawo do swobody działania w fabrykach.
Fot. Przemarsz rewolucjonistów ulicami Łodzi.
Powstanie czerwcowe
W niedzielę 18 czerwca w lesie łagiewnickim odbywała się majówka zorganizowana przez socjalistów. Wieczorem na Starym Mieście wracających robotników zaatakowali kozacy i dragoni. W trakcie walki zginęło 5 osób. W dwa dni później pogrzeb ofiar zamienił się w wielką manifestację polityczną (50 tys. demonstrantów). Dzień później odbyła się manifestacja ponad 70 tys. osób. Na zbiegu ulic Piotrkowskiej, Karola i Pustej (Żwirki i Wigury), kozacy zaatakowali tłum. Zginęło 21 osób. W odpowiedzi na ten mord partie rewolucyjne proklamowały strajk powszechny. Od samego rana 22 czerwca zaczęły się napady na policjantów i żandarmów. Walki skoncentrowały się na ulicach : Wschodnia, Południowa (Rewolucji 1905 r.), Średnia (Pomorska), Nowy Rynek (Plac Wolności). Wieczorem tego dnia na ulicach: Wschodnia, Południowa i Średnia stanęły pierwsze barykady. Następny dzień przyniósł nasilenie walk ludności z siłami porządkowymi. W tym dniu wszystkie fabryki i warsztaty były zamknięte. Od samego świtu budowano w mieście barykady. Tworzono je z: wozów od śmieci, kamieni wyrwanych z jezdni, płyt chodnikowych, beczek, skrzyń, mebli itp. W Łodzi 23 czerwca (piątek) zbudowano ponad 100 barykad.
Tylko nieliczni obrońcy byli uzbrojeni w rewolwery i zdobyczną broń. Jednak z okien i dachów domów rzucano na szturmujących kamienie, cegły, sztaby żelazne. Większość barykad została zburzona już po kilku godzinach. Najzacieklejsze boje toczyły się na skrzyżowaniu Wschodniej i Południowej (Rewolucji 1905 r.) oraz przed fabryką K. Scheiblera i I. Poznańskiego, przy parku Źródliska, gdzie walka trwała do późnej nocy. W dniu 24 czerwca padły ostatnie barykady w parku Źródliska i na ulicy Wschodniej. W wyniku walk zginęło 151 osób a 234 były ranne. W tym dniu car Mikołaj II podpisał ukaz o wprowadzeniu w Łodzi i powiecie stanu wojennego. W oparciu o ten dokument rozpoczęły się represje wobec ludności Łodzi. Walki został potępiony przez Kościół i partie prawicowe działające na terenie miasta.
Sto tysięcy strajkujących
Wzmożone represje w warunkach stanu wojennego spowodowały na przeszło trzy miesiące poważne osłabienie wystąpień robotniczych. W dniu 30 września zastrzelono w tramwaju fabrykanta Juliusza Kunitzera. Dopiero z nastaniem października ruch rewolucyjny zaczął w Łodzi odżywać na nowo. Pierwsi prace porzucili, kolejarze do których przyłączyli się załogi niektórych fabryk. Sytuacja rozwijała się bardzo szybko i 30 października na ulice Łodzi wyszło ponad 100 tys. ludzi (robotnicy, dziennikarze, aktorzy, pracownicy poczty). Sytuacja ta trwała do stycznia 1906 r. Teraz codziennym zjawiskiem stały się rewizje i aresztowania w zakładach oraz aresztowania członków partii socjalistycznych i organizatorów demonstracji. Jedna robotnicy nie zamierzali się poddać i co jakiś czas podejmowali akcje protestacyjne w obronie warunków pracy płacy.
Rewolucja 1905-1907 zakończyła się przegraną. Jednak dokonała wiele nieodwracalnych zmian i przeobrażeń w świadomości społeczeństwa. W orbitę życia politycznego zostali wciągnięci niemal wszyscy mieszkańcy miasta, zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy zmian politycznych i społecznych. W okresie lat 1905-1907 Łódź wysunęła się na czoło ośrodków narodowych na ziemiach polskich obok Krakowa i Warszawy. Zadecydowała o tym nie tylko walka ekonomiczna i społeczna, ale również narodowowyzwoleńcze wystąpienia przeciwko carskiemu zaborcy.”
Rafał Niewczas —historyk
Fot. Barykada na jednej z łódzkich ulic.